Wyświetleń:

wtorek, 19 lutego 2013

Rozdział 6.

 - Pomóżcie mi! - wrzeszczałam, koło Niall'a już rozprzestrzeniała się czerwona plama krwi. - BŁAGAM POMÓŻCIE! 
- Marta! Marta! O Boże! - krzyknęła Karolina - Harry! Harry! Chodź tutaj! - zawołała go Karolina. Odwróciłam się i tam zauważyłam zdezorientowanego chłopaka patrzącego wpierw na Karolinę a później na mnie. Gdy zauważył krew, zaczął biec. Już po chwili znajdował się koło nas. 
- Boże Niall! - krzykną i sprawdził mu puls. - Serce mu bije - powiedział. Oczywiście gapiów nie zabrakło. Ktoś pomyślał o tym by zadzwonić na pogotowie. 
- Odsuńcie się wszyscy! - usłyszałam kobiecy głos. - Odsuń się - popchnęła Harrego. - Kim dla niego jesteś? - spytała się mnie. 
- Dziewczyną. - wychrypiałam. 
- Idź do karetki i usiądź się tak byś nie przeszkadzała, jeśli chcesz oczywiście jechać - mówiła jak najęta biorąc go za ramię i kładąc na noszach. Nie czekałam dłużej. Ruszyłam biegiem przed siebie do karetki z towarzyszącymi mi przez cały czas łzami. Zauważyłam, że Sam biegnie za mną wołając mnie po imieniu.]
- Marta czekaj! - ustałam. - No chyba nie pojedziesz w stroju kąpielowym co? Trzymaj - podała mi moje wcześniejsze ubrania. 
- Dziękuję Ci - wysapałam i szybko je ubrałam. Od karetki dzieliło mnie jakieś 3 m lecz i tak wbiegłam do niej i usiadłam całkiem z tyłu by jak mówiła ta kobieta "nie przeszkadzać". Po chwili ciszy usłyszałam miarowe sapanie gdy ktoś długo biegł. Byli już w karetce. Odjechaliśmy a ja nie mogąca nic zrobić przyglądałam się akcji ratowniczej Niall'a, mojego chłopaka. 
- Ciśnienie w normie  - usłyszałam nagle  - ej słyszysz mnie? 
- O Boże - usłyszałam znajomy mi głos. Niall'a.
- Niall! - gwałtownie wstałam a ten patrzył na mnie zdezorientowanym wzrokiem i jakby próbował mi coś powiedzieć lecz co, tego nie wiem. 
   Złapałam go za rękę. Po chwili byliśmy już w najokropniejszym miejscu zaraz po cmentarzu i kostnicy- szpitalu. Na noszach wwieźli go do jakiejś sali a mi kazali zostać na korytarzu. Mijały sekundy, minuty, godziny... wreszcie jakiś doktor wyszedł i przekazał mi nie dobrą wiadomość. Wręcz tragiczną. 
--------------------------------------------------
I? Dobry moment by zakończyć ten rozdział? 
Pewnie zauważyliście, że tutaj rozdziały są o dużooo krótsze, nie mam pojęcia dlaczego o; / Olaa :* 
zapraszam;3 -  Niall Horan, moim życiem
  zapraszam do lajkowania;3 - 69 ? - Harry czuwa. 

    CZYTASZ? KOMENTUJ! :3  

10 komentarzy:

  1. Jak najszybciej jesteś w stanie dodaj rozdział, koniecznie o.O Jak mogłaś zakończyć w takim momencie? ;o

    OdpowiedzUsuń
  2. Ola ! W takim momencie zakończyć ! Wstydzi się ! xd
    http://oonneeddiirreeccttiioonnee.blogspot.com/ ; )

    OdpowiedzUsuń
  3. W takim momencie ? podła jesteś ! ja chce rozdział prosze cię !

    OdpowiedzUsuń
  4. nienawidze ci za takie zakonczenie ale rozdział zajebisty prosze szybko dodaj nn plose <33

    OdpowiedzUsuń
  5. {SPAM}
    Przepraszam za SPAM, ale nie zauważyłam takowej zakładki...
    ,, Być miłą dla ludzi, którzy samą obecnością sprawiają, że mam ochotę wydrapać im oczy. I co, jak co roku moje postanowienia poszły sobie gdzieś daleko... Dlaczego ludzie są tak bardzo bezmyślni, sami sobie zapracowali na to, abym ich traktowała tak jak traktuję, a tu nagle wielkie pretensje, że jestem wredna, chamska...''
    http://and-little-things-1d.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  6. PISZ NASTĘPNY !!!!!!!!!!!!!!!!!!!

    OdpowiedzUsuń
  7. Ja chcę NN!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

    OdpowiedzUsuń
  8. Violet jest typem samotnika, jedyną osobą w ośrodku której ufa jest Josh- Jednak i on ją zostawia. Czy nowi znajomi pomogą dziewczynie wyjść z nałogu? A może poprzez własne problemy tylko pogorszą sytuację?
    Wszystkiego dowiesz się na blogu
    http://wildworld69.blogspot.com/

    Wpadnij jeżeli lubisz czytać o miłości, dojrzewaniu, przyjaciołach i problemach- nie tylko z narkotykami :)

    +sorry że tutaj ale nigdzie nie widzę spamu :)

    OdpowiedzUsuń
  9. czemu nie dodajesz nowego rozdziału ni ezebym poganiała ale jestem ciekawa co bendzie dalej.kiedy mozna sie spodziewac nowego rozdziału

    OdpowiedzUsuń